Beskid Śląski - Klimczok

Cześć!


Na początek zabierzemy Was w zimowy Beskid Śląski, a dokładniej na Klimczok i nasz pierwszy szczyt zdobyty razem :)

Zapraszam na relację!

Klimczok to szczyt mierzący 1.117 m n.p.m. Na jego szczycie znajduje się maszt telekomunikacyjny, a na położonym na przeciwko zboczu Magury znajdziemy Schronisko PTTK Na Klimczoku (zwane również Klementynówką).

Na szczyt można dotrzeć różnymi szlakami, np.:
- szlakiem niebieskim ze Szczyrku Centrum - ~2h
- szlakiem zielonym z Przełęczy Karkoszczonka - ~2h
- szlakiem czerwonym z Szyndzielni - ~30 min

My wybraliśmy szlak niebieski, jednak naszą wędrówkę rozpoczęliśmy z parkingu pod Sanktuarium, skracając tym samym czas o ok. 30 min.

Z parkingu najpierw idziemy niebiesko-czarnym szlakiem i poruszamy się drogą, po dotarciu do Kosajonki - do tego miejsca można dojechać autem i taki był nasz pierwotny plan. Jednak zimą bez łańcuchów możecie mieć problem (jak my :D). Odbijamy w lewo i kierujemy się dalej niebieskim szlakiem, aż do skrzyżowania ze szlakiem zielonym (Na Pięciu Drogach), skąd możemy przez chwilę podziwiać panoramę Beskidu Śląskiego i Szczyrku. Do tego momentu idziemy bez większego wysiłku - szlak jest łagodny.

Idziemy dalej niebieskim szlakiem, kierując się w stronę Siodła pod Klimczokiem - tu robi się już nieco bardziej w górę, można złapać nawet lekką zadyszkę.

Po dotarciu do Siodła możemy w końcu podziwiać... wielkie nic! :) Nie trafiliśmy niestety z pogodą, zachmurzenie było spore, do tego zaczął padać mokry śnieg. Nie zrażamy się tym i czarnym szlakiem kierujemy się już na sam szczyt. Ten ostatni fragment może niektórym dać w kość.

Kucamy przy tabliczce z nazwą szczytu, robimy pamiątkowe zdjęcia i kierujemy się początkowo na żółty szlak w stronę Szyndzielni, jednak pogarszające się warunki i mróz zmuszają nas do zmiany planów. Głównie też ze względu na Czakiego podjęliśmy decyzję o zawróceniu do Schroniska - oblepione łapki od śniegu i już widoczny brak chęci dalszego marszu.

Do schroniska weszliśmy z psem - nikt nie robił nam z tego tytułu problemów. Posiedzieliśmy chwilę, ogrzaliśmy siebie i Czakiego, zjedliśmy i napiliśmy się gorącej czekolady. Ze Schroniska ruszyliśmy w drogę powrotną kierując się zielonym szlakiem w stronę skrzyżowania na Pięciu Drogach. Pogoda już się nieco poprawiła, ale niestety widoków nadal nie mogliśmy podziwiać. Ze skrzyżowania skręcamy w niebieski szlak i wracamy już pod Sanktuarium, a ostatni odcinek Artur musi pokonywać z obciążeniem. Rozsypana sól na drodze uraziła Czakiego w łapkę i trzeba go było nieść.

Nie pamiętam już ile czasowo zajęła nam cała trasa, na pewno z godzinę więcej niż pokazuje to Mapa Turystyczna (mapka trasy poniżej).

źródło: Mapa Turystyczna

źródło: Mapa Turystyczna



Data zdobycia: 29.12.2019r
Projekty: 
- Korona Beskidu Śląskiego KZKG RP - 1/30
- Diadem Polskich Gór - 1/80
- Karpackie Tysięczniki KZKG RP - 1/200
- Tysięczniki Polskich Gór KZKG RP - 1/250


Do zobaczenia na szlaku!
PAM.

Komentarze