Beskid Żywiecki - przez Hale Boraczą, Redykalną, Lipowską i Rysiankę

Cześć!


Dzisiaj zapraszamy Was z nami na żywieckie hale, które mieliśmy przyjemność odwiedzić w miniony weekend w ramach zdobywania kolejnych szczytów w Beskidzie Żywieckim z KZKG RP.

Zapraszamy :)

Redykalny Wierch (1.144 m n.p.m.) i Boraczy Wierch (1.244 m n.p.m.) - te dwa szczyty były celem naszej wędrówki. Redykalny jako kolejny do Karpackich Tysięczników, Boraczy - do Korony Beskidu Żywieckiego. Niestety oba szczyty znajdują się poza szlakiem i z otoczenia wynika, że są w całości zalesione. Można oczywiście bawić się w chaszczowanie i z gps szukać najwyższego punktu - jednak w Klubie, aby zdobyć szczyt można też przejść w jego pobliżu.

Szczyty możecie zdobyć startując z:
- Ujsoł czarnym szlakiem, a potem żółtym -~2,5h
- Rajczy żółtym szlakiem - ~2,5h
- Żabnicy Skałka czarnym szlakiem przez H. Boraczą - ~2h
- Żabnicy Skałka zielonym szlakiem przez H. Rysianka - ~4h

Szczyty te mieliśmy w planach zdobyć w trakcie wyprawy na Romankę, jednak z racji pogody zrezygnowaliśmy z dalszej wędrówki tuż pod Rysianką - o czym możecie poczytać tutaj. Z racji tego na miejsce startu wybieramy ponownie Żabnicę, jako kontynuację tamtej wycieczki. Początkowo mieliśmy zacząć zielonym szlakiem, którym ostatnio częściowo schodziliśmy, jednak na miejscu stwierdzamy, że idziemy najpierw na Halę Boraczą.

Do Żabnicy dojeżdżamy ok. 8:40 i niestety, cały parking jest zajęty, a auta poustawiane są już nawet na poboczach. Nic dziwnego - pogoda w długi czerwcowy weekend rozpieszczała, to i turystów więcej. Zostawiamy więc auto na pierwszym wolnym fragmencie pobocza przy zielonym szlaku, zbieramy rzeczy i cofamy się do sklepu, gdzie skręcamy w czarny szlak.

Początkowy odcinek prowadzi nas asfaltem, praktycznie w ogóle nie nabierając wysokości. Odcinek jest przyjemniejszy dzięki Studziańskiemu Potokowi, który towarzyszy nam aż do końca asfaltu (~1,5km). Droga odbija w prawo, a my idziemy dalej prosto najpierw utwardzoną drogą, by po chwili wejść w las i rozpocząć podejście kamienistą ścieżką. Podejście ma ~1km i możemy się trochę zmęczyć, zwłaszcza gdy z nieba leje się żar. Wejście na Halę Boraczą zajmuje nam niecałe 40 min.

Początek szlaku czarnego

Szlak czarny

Odbicie od drogi asfaltowej

Hala Boracza - droga do schroniska

Hala Boracza

Widoki z Hali wynagradzają nam cały trud i w zasadzie od razu zapominamy o zmęczeniu. Artur udaje się do Schroniska po pieczątkę, a ja przysiadam na trawie z Czakim i napawam się ciszą. Mimo, że aut na dole było sporo, to na szlaku ludzi bardzo mało. Po ~15 min wraca Artur i ruszamy dalej szlakiem zielonym i niebieskim, cały czas pnąc się w górę szeroką gruntową drogą. Towarzyszą nam teraz widoki na oba Wierchy, Lipowską, Rysiankę oraz Romankę. Po dotarciu na Polanę Cukiernica odbijamy w zielony szlak i chwilę idziemy po płaskim. Po ~5 min docieramy do rozwidlenia szlaku zielonego i czarnego - skręcamy w czarny. Tu czeka nas jedno krótkie, ale dość strome podejście, po którym znów wchodzimy w las i przez ~0,5km szlak przebiega płasko, więc nogi mogą nam chwilę odpocząć.


Widoki z Polany Cukiernica

Dochodzimy do punktu widokowego na wspomniane wcześniej szczyty, w oddali możemy dojrzeć również Beskid Śląski i Skrzyczne. Przed nami ostatnie strome podejście (~300 m) po kamienistej ścieżce. Z prawej strony momentami widoczne są panoramy Beskidu Żywieckiego i Śląskiego. Po niecałych 2h od rozpoczęcia wędrówki docieramy na Halę Redykalną, z której przy dobrej pogodzie możemy podziwiać Beskid Żywiecki i Małą Fatrę. 

Z widokiem na Beskid Śląski

Punkt widokowy na Romankę pod Redykalnym Wierchem

Ostatnie podejście na Halę Redykalną

Hala Redykalna 

Hala Redykalna

Mała Fatra

Ruszamy dalej szlakiem żółtym, mijając po drodze Redykalny Wierch i robimy zrzut z lokalizacją i widoczną na mapie nazwą szczytu. Docieramy do Hali Bacmańskiej, z której rozpościerają się widoki na Małą i Wielką Fatrę oraz Tatry.

Po kolejnej godzinie docieramy do Schroniska PTTK na Hali Lipowskiej, gdzie jest dość tłoczno, więc nawet się nie zatrzymujemy, pieczątki stąd mamy już noworocznego wypadu (tu będzie link do opisu trasy) i idziemy dalej w stronę Rysianki, do której docieramy w ~10min.

Hala Bacmańska

Szlak do Schroniska na Rysiance

Szlak od Hali Redykalnej prowadził nas cały czas szeroką szutrową ścieżką, bez większych podejść. Można powiedzieć, że teraz to już był spacerek. Przy schronisku na Rysiance robimy sobie w końcu dłuższy postój. Ludzi jest sporo, jednak nie odczuwamy tego zbytnio ze względu na ich rozproszenie w okolicy schroniska. Sami rozsiadamy się na trawce w słońcu i napawamy się widokiem na Babią Górę, Pilsko i na wyłaniające się co jakiś czas zza chmur Tatry.



Ledwo, ledwo.. Tatry w oddali

Hala Rysianka



Po niecałej godzinie sielanki, zbieramy się i kierujemy za żółtymi, zielonymi i czerwonymi znakami w stronę Hali Pawlusiej, gdzie odbijamy w zielony szlak w stronę Żabnicy. Tym razem jednak decydujemy się zejść zielonym do końca (choć korci nas pobujanie na huśtawce...), i tam gdzie ostatnio odbiliśmy w lewo drogą przecinającą szlak kierujemy się prosto. Szlak jest stromy, więc nie schodzi się zbyt przyjemnie, momentami są łagodniejsze zejścia, jednak cały czas musimy uważać. Najpierw na kamienie, a potem na błoto, by nie zaliczyć gleby. Droga wypłaszcza się dopiero gdy dochodzimy do Potoku Żabniczanka. Przechodzimy przez mostek, za którym skręcamy w lewo i do auta podążamy już cały czas asfaltem. 

Schodząc w Rysianki, w tle Romanka







Cała trasa z piknikiem na Rysiance zajęła nam ~6h, trochę więcej niż pokazywała mapa (5,5h) :) Czerwoną linią na mapie zaznaczyliśmy jak przebiega zielony szlak (na trasie są tabliczki z informacją o zmianie przebiegu szlaku).

Źródło: Mapa Turystyczna

Źródło: Mapa Turystyczna


Projekty:
- Tysięczniki Polskich Gór KZKG RP - 25/250

Do zobaczenia na szlaku!
PAM.

Komentarze