Beskid Żywiecki - Krawców Wierch, Gruba Buczyna

Cześć!

Nadal pozostajemy w Beskidzie Żywieckim i tym razem z KZKG RP ruszyliśmy zdobyć kolejne dwa szczyty zaliczane do Korony BŻ - Krawców Wierch i Gruba (Hruba) Buczyna.

Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda szlak na oba te szczyty to zapraszam dalej :)

Krawców Wierch i Gruba Buczyna to szczyty mierzące odpowiednio 1.071 m n.p.m. i 1.132 m n.p.m. Krawców Wierch jest szczytem zalesionym i nie posiada oznaczenia (my nie znaleźliśmy tabliczki, ale też jej zbyt dokładnie nie szukaliśmy!), więc jako potwierdzenie możecie wykonać screen z lokalizacją lub udać się do położonej niżej Bacówki po pieczątkę. Stąd też będziecie mieć możliwość napawania się panoramą okolicznych góry. Gruba Buczyna natomiast jest częściowo zalesiona i oznaczona jest słowacką tabliczką. Parę metrów przed samym szczytem możecie podziwiać Tatry, Niżne Tatry i Wielką Fatrę.

Oba te szczyty możecie zdobyć ruszając:
- ze Złatnej czarnym szlakiem w kierunku Przełęczy Bory Orawskie, dalej niebieskim - ~2,5h
- z Przełęczy Glinka niebieskim szlakiem - ~1,5h
- z miejscowości Glinka żółtym szlakiem - ~3h

Z racji, że mamy już trochę kilometrów w nogach (wcześniejszy Muńcuł i wczorajsze Rycerzowe) wybieramy najkrótszy szlak i z Soblówki przejeżdżamy na Przełęcz Glinka. Znajduje się tu bezpłatny parking, a kawałek dalej jest przejście graniczne na Słowację. Za słowackimi oznaczeniami ruszamy żwirową drogą, która początkowo delikatnie pnie się do góry - jest wręcz prawie płasko. Po ok. 500 m szlak odbija w lewo w las i idziemy już typową leśną, wąską ścieżką, która kawałek później się rozszerza. 


Dochodzimy do pierwszego podejścia - na odc. ~1km mamy ~100 m przewyższenia - wcześniejsze kilometry dają nam się we znaki, więc co trochę przystajemy na chwilę. Jakieś 30 min później wychodzimy już na prostą ścieżkę i skręcamy w lewo. Dalej szlak już jest łagodniejszy, jednak nadal zdobywamy wysokość. Ostatnie podejście czeka nas pod szczyt Pientkula, nie ma jednak żadnego oznaczenia. Szlak odbija w prawo i schodzimy nieco w dół. Dalej już idziemy lekko w górę co jednak jest prawie nieodczuwalne. Mijamy odbicie do schroniska i po ok. 1h jesteśmy na Krawcowym Wierchu. 


Nie widząc nigdzie tabliczki z nazwą szczytu robimy screeny z lokalizacją i idziemy dalej. Szlak jest przyjemny, praktycznie płaski. Do tej pory szliśmy prawie cały czas przez las, natomiast kawałek za nim wychodzimy na otwartą przestrzeń - nie cieszy nas to jednak, bo słońce grzeje niemiłosiernie. Po ok 20 min docieramy pod Grubą Buczynę i czeka na nas dość strome podejście i wdrapanie się na górę zajmuje nam jakieś 15 min.




Robimy pamiątkowe zdjęcia i tą samą trasą schodzimy do Bacówki PTTK pod Krawcowym Wierchem. Po drodze napawamy się jeszcze chwilę rozpościerającymi się przed nami widokami. 

Bacówka ulokowana jest na Hali Krawcula na tle słowackich szczytów. 




W schronisku przybijamy pieczątkę, kupujemy zimne radlery i siadamy w cieniu przy jednej z drewnianych ław znajdujących się przy schronisku. Odzywa się też głód, więc zjadamy bułki i rozwalamy się w słońcu na trawie. Bardzo nam się nie chce wracać, więc w sumie przy schronisku spędziliśmy jakąś godzinę, niestety trzeba się zbierać i wracać do domu. 



Wracamy więc na szlak, którym szliśmy od Przełęczy i nim wracamy na parking. Mieliśmy szczęście, bo jakieś 10 min po tym jak odjechaliśmy z parkingu zaczęło padać :)

Cała trasa bez przerwy w schronisku zajęła nam ~3h, czyli tyle ile pokazuje mapa.
Źródło: Mapa Turystyczna

Źródło: Mapa Turystyczna


Data wycieczki: 12.05.2021r
Projekty:
- Tysięczniki Polskich Gór KZKG RP - 22/250

Do zobaczenia na szlaku!
PAM.

Komentarze